W kolejce do windy

Wczorajszy etap wrocławskich biegów na orientację wieczorową porą, czyli WNOF, przeniósł nas sport w trzeci wymiar. Dotychczasowe mapy spłaszczały trójwymiarową przestrzeń do kolorowych obrazków na kartce papieru, a trzeci wymiar odwzorowywały za pomocą cięcia warstwicowego co kilka metrów. Tym razem cięcie warstwicowe wynosiło... jedno piętro, a kolejne warstwy mapy zostały narysowane oddzielnie.

Końcowy efekt można pracy kartograficznej z najdłuższą trasą oznaczoną literką A można podziwiać poniżej. Wszystko odbyło się zaś na trzech piętrach wrocławskiego drapacza chmur o wiele mówiącej nazwie Sky Tower. Warto wspomnieć, że wykluwający się trend w dziedzinie topografii na potrzeby orientacji sportowej ma prawie same zalety. Nie ma zagrożenia boreliozą, na zawodach nie trzeba organizować punktów odżywczych, no i biegać można zawsze w krótkich spodenkach. Tylko te kolejki do windy oraz ta oczywista dyskryminacja narciarzy i rowerzystów.

Resztę mapek oraz wyniki można znaleźć na stronie cyklu, a organizatorzy zapraszają na kolejny etap, który odbędzie się 5 marca Aquaparku. Przed startem warto się chyba upewnić, czy mapy na pewno są w folii:)