Koniec harców

Cztery polskie zespoły wystartowały w hARzu, czyli rajdzie przygodowym organizowanym w niemieckich górach Harz. Wydawałoby się, że większość uczestników, będą stanowili tubylcy, ale Niemiaszków było jak na lekarstwo. Najwyraźniej wszyscy siedzieli przed telewizorami w niecierpliwym oczekiwaniu na popisy naszego eksportowego Fußballera, więc na trasie walka rozegrała się w gronie zespołów duńskich, które zajęły 5 pierwszych miejsc.

Kolejne dwa przypadły naszym rodzimym wymiataczom, czyli Navigatorom (Paweł Moszkowicz i Sławek Łabuziński) oraz Teamowi 360° (Igor Błachut i Irek Waluga). Całkiem niezłe wyniki, jak na ilość startujących (71 zespołów) oraz trudność trasy określoną przez Igora w kategoriach biegu na orientację na K-14. Znaczy to, że było niezbyt trudno, chociaż szybko, szczególnie na rowerach, co szczególnie boleśnie odczuł Piotrek Paszyński, a tak dokładnie to jego dłoń. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Wyniki pozostałych naszych herosów na tle całej międzynarodowej konkurencji można znaleźć na stronie rajdu.