Się zaczęło

Od wczoraj polscy zawodnicy wyciskają z siebie siódme poty na Mistrzostwach Świata w Biegu na Orientację, które odbywają się w środkowej Finlandii. Rozegrane na przełomie maja i czerwca eliminacje wyłoniły sześcioosobową reprezentację składającą się z trzech żwawych panów (Wojtek Kowalski, Wojtek Dwojak i Mateusz Wensław) oraz trzech chyżych pań (Daria Lajn, Maria Pabich i Paulina Faron), więc oprócz startów indywidualnych, będzie można także zaliczyć sztafety, co, jak pokazuje przykład ostatnich rowerowych Mistrzostw Europy, wcale takie oczywiste nie było.

Równolegle do zawodów biegowych w Finlandii odbywają się Mistrzostwa Świata w Orientacji Precyzyjnej i tutaj jest niestety dużo gorzej, bowiem w zasadzie polskiej reprezentacji brak. PZOS mimo szumnych zapowiedzi cały czas traktuje tę formę orientacji sportowej jako piąte, a w zasadzie to czwarte, koło u wozu. Wielka szkoda.

Mistrzostwa biegowe rozpoczęły się wczoraj eliminacjami do klasyka, w których pobiegli Mateusz, Daria i Maria i pierwszą dwójkę zobaczymy jutro w finale. Jak wygląda fiński teren można sobie wyobrazić oglądając jedną z mapek eliminacji elity męskiej.

O ile teren biegu klasycznego jest dużo ciekawszy od naszych podwarszawskich piachów (chociaż szału nie ma), to tego samego nie można powiedzieć o terenie, na którym rozegrano sprinty. W zasadzie to każdy Szybki Mózg jest ambitniejszy od tego, co zaserwowano światowej elicie. Najwyraźniej ta forma biegu na orientację ewoluuje w kierunku parkowego krosu, co widać na załączonych poniżej mapach z trasami dzisiejszych eliminacji oraz finału, ale tym razem przygotowanymi dla pań.

W eliminacjach sprintu pobiegło dwóch Wojtków, Maria oraz Paulina. Do finału dotarli Wojtek Kowalski oraz Paulina, którzy ostatecznie zakończyli rywalizację na początku czwartej dziesiątki. Medalami jak zwykle podzieliła się Skandynawia ze Szwajcarią oraz... Angolami. Dokładne wyniki można znaleźć na stronie Mistrzostw, a jutro kolejny dzień zmagań, czyli finał klasyka. Trzymamy kciuki za naszych reprezentantów, ale warto sobie uświadomić, że sukcesem będzie już miejsce w pierwszej dwudziestce.

Komentarze

Sprint

Niestety, ze sprintem całkowita racja, byłem mocno zdziwiony jak zobaczyłem te mapy. A dziś no cóż, nasi nie popisali się delikatnie mówiąc (choć ja na jedynej swojej imprezie mistrzowskiej lepszego występu nie zaliczyłem). Jednak z żalem się patrzy, jak teoretycznie nasi najlepsi kończą 30 minut za zwycięzcami :/

Wyniki zgodnie z

Wyniki zgodnie z przewidywaniami. Finał klasyka wygrali Simone i Thierry, nasi... uczestniczyli. Poniżej do pooglądania mapki z trasą panów. Teren, jak na Finlandię, bardzo szybki.

Jest jednakowoż jedna różnica

Jest jednakowoż jedna różnica względem Szybkiego Mózgu: transmisje telewizyjne z Szybkiego Mózgu są o wiele słabsze. Gdyby trasy na SM były budowane z myślą o konieczności ustawienia kilkunastu kamer telewizyjnych to z całą pewnością wyglądałyby zupełnie inaczej. Sprint powstał pod kątem telewizji i musi się jej podporządkować. Takie już to życie jest.
 
A co do dotychczasowych występów naszej ekipy to podsumowałbym to tak: jak się dobrze nie podczepisz to daleko nie zajedziesz. Gratulacje dla Pani pauliny, która nie miała za kim się pociągnąć a do finału middla jednak weszła.