Chotomów chyba się dziś podobał

Dzisiaj w Chotomowie po raz pierwszy w historii gościł Puchar Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Na nowej mapie odbyły się zawody na dystansie sprinterskim i średnim. Było słonecznie i nie za ciepło, więc warunki do jeżdżenia należy określić jako znakomite. Mapy do rowerowej orientacji jeszcze w tym terenie nie było, więc nie można było także narzekać na nudę.

Czasy uzyskiwane przez zawodników pokazują, że było bardzo szybko i jeździło się naprawdę przyjemnie. Jak zwykle pojawiło się kilka nowych osób, głównie ze środowisk rowerowych i fajnie, bo też im się podobało i wszyscy z uśmiechem na twarzach pokonali oba dzisiejsze etapy. Mam nadzieję, że do startu w kolejnych rundach Pucharu uda im się namówić jeszcze więcej koleżanek i kolegów z reprezentowanych przez nich środowisk. Na zawodach byli bowiem przedstawiciele Warszawskiej Grupy Rowerowej w osobach Moniki i Urszuli oraz Wojtek, czyli organizator wspólnych wieczornych wypadów rowerowych z Mińska Mazowieckiego o uroczej nazwie "Nocnik".

Jutro w Chotomowie, ale trochę innym miejscu, odbędzie się etap na dystansie klasycznym. Teren zawodów zupełnie inny niż dziś, chociaż nie do końca, bowiem trasa czarna i czerwona oprócz eksploracji nowej części mapy, zapuści się po kilka punktów na tereny etapów dzisiejszych.

W niecierpliwym oczekiwaniu na jutrzejsze wyzwanie można już zapoznać się z wynikami zawodów dzisiejszym, które są już dostępne na stronie cyklu. Warto też przeanalizować dzisiejsze warianty na dostępnych na tej samej stronie mapach. Punkty na jutro już stoją, tam gdzie trzeba, ale warto sprawdzić to jutro samemu przyjeżdżając do Chotomowa.

Komentarze

Z ostatniej chwili - jutro do

Z ostatniej chwili - jutro do rywalizacji powinien dołączyć Edward Tomaszewski z Rosji, dla niego mapę wydrukowałem - nie zgłoszeni będą musieli czekać do końca, jak zostanie coś wolnego wtedy wystatrują na razie na trasie zielonej mam największy zapas map.

 

Nocnik

Witam. "Nocnik" to nazwa naszych wspólnych, wtorkowych przejazdów po asfaltowych i szutrowych okolicach Mińska Mazowieckiego. https://www.facebook.com/minskagruparowerowa?fref=ts To co dzisiaj miało miejsce to mój pierwszy (co widać po czasie) i mam nadzieję nie ostatni raz. Zabawa świetna i serdecznie polecam wszystkim którzy szukają ciekawego i przyjemnego urozmaicenia swoich rowerowych wycieczek.

Narysowałem mniej więcej

Narysowałem mniej więcej optymalną trasę pokonania trasy czarnej na
dzisiejszym średnim.

Byłem w sobotę. Ładny, czysty

Byłem w sobotę. Ładny, czysty las. Niewielka ilość krzaków. Ciekawa wydma w okolicach środka mapy. Trochę pagórków. Bardzo mało piachu mimo ostatniej suszy. Dobra do jazdy temperatura. Trasa szybka. Słowem: baaaaaardzo przyjemna, nieuciążliwa, szybka jazda (porównując np. ze Starą Wsią). Można było spokojnie zabrać żonę/męża/dzieci/kochankę/kochanka bez ryzyka, że się do nas nie odezwie przez miesiąc :-). Kto nie był niech żałuje.
Na następne zawody również poprosimy o taką pogodę. Z tego co pamiętam, to w Smardzewie, w zeszłym roku, teren też nie był nadmiernie uciążliwy. Jak jest w tym roku?
Pozdrawiam,
RB

Wyniki zostały zweryfikowane

Wyniki zostały zweryfikowane do końca - niestety na dystansie średnim Hubert Kielaka ma potwierdzony nie ten co trzeba PK i nijak nie da się tego do niczego dopasować, zresztą nie Ja sam tylko to  stwierdziłem. Doszedł jeszcze do wyników Adam Piekarski na trasie niebieskiej, tak, że frekwencja jeszcze wzrosła. Cieszy fakt, że się podobało, bo to jest najważniejsze, aby obok rywalizacji sportowej jaka jest prowadzona przez niektóre osoby także przyjemnie i pożytecznie spędzić czas na świeżym powietrzu przez tych, co podchodzą do startu zupełnie rekreacyjnie - co nie oznacza, że Ci co walczą nie spędzają tego czasu również przyjemnie i pożytecznie.