Superleśnicy wyłonieni

W ostatni weekend (12-13 września) w Supraślu i Lipowym Moście po raz pierwszy w historii rozegrano Mistrzostwa Polski Leśników w Rowerowej Jeździe na Orientację. Była to jednocześnie czwarta runda Pucharu Podlasia w Orientacji Sportowej, więc kto nie załapał się do klasyfikacji leśniczej, zawsze mógł powalczyć o punkty do klasyfikacji generalnej tego cyklu. Spośród 28 startujących, do bliższych związków z lasem przyznało się 16 osób. Niby niezbyt dużo, ale trzeba pamiętać, że to pierwsza taka impreza, więc teraz już powinno być z górki.

Pierwszy dzień rywalizacji składał się z dwóch startów, czyli rozegranego w centrum Supraśla sprintu oraz dystansu średniego, na który zawodnicy przenieśli się na pobliskie Krzemienne Góry. W niedzielę rywalizowano na dystansie klasycznym na mapie znanej z klasyka zeszłorocznych Mistrzostw Świata w RJnO. Teren oraz trasy były wymagające i chyba podobały się wszystkim uczestnikom zawodów.

Całe zawody odbyły się w oparciu o stałe punkty kontrolne ustawione w ramach projektu Zielony Punkt Kontrolny. Zarówno w samym mieście Supraślu jak i w otaczających go lasach jest ich około 200, czyli naprawdę sporo i nie ma żadnych problemów z projektowaniem dowolnie długich tras o każdym stopniu trudności. Jest to doskonały poligon do przeprowadzania treningów.

W zawodach wystartowali też zawodnicy z Litwy i bardzo im się spodobała idea Zielonego Punktu Kontrolnego. Z zazdrością patrzyli na nasze możliwości, bowiem u nich jest tylko jedno miejsce ze stałymi puntami w okolicach Nidy.

Wyniki zawodów można już znaleźć na stronie Pucharu Podlasia. Dodatkowo będzie jeszcze sporo fotek, ale na nie trzeba trochę poczekać. Czas oczekiwania mozna sobie umilić oglądając mapki z zawodów, które są opublikowane razem z wynikami. Na zachętę prezentujemy niedzielnego, czarnego klasyka.

Komentarze

było super

Dzięki Janek.

To mój pierwszy start, ale na pewno nie ostatni.

Tereny Puszczy Knyszyńskiej są przepiękne.

Na mapie wszystko wydawało się takie proste, w terenie po 3 punkcie chciałem wracać na metę, ale jakoś udało się zaliczyc wszystkie punkty.

Oby więcej takich imprez u nas. Mamy mapy, Zielony Punkt Kontrolny...