Chłodne migawki jedenastej rundy

Dzisiaj odbyły się zawody pierwszego dnia jedenastej rundy Pucharu Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Pierwszy zawodnik ruszył na sprint o godz. 9:14 i było wtedy naprawdę chłodno. Potem robiło się coraz cieplej, a nawet gorąco bo w pewnej chwili na zawodach pojawiła się telewizja i w dzisiejszych wiadomościach TVP Warszawa będzie można zobaczyć krótki reportaż ze zmagań na sprincie kilku zawodników, którym najlepiej udało "naprzeć się na szkło". Niespodzianka była miła i być może powtórzy się jutro w Międzylesiu.

Dojazd do miejsca startu na dystansie średnim, który odbył się od razu po porannym sprincie, był chyba dobrym rozwiązaniem. Dzięki temu uczestnicy mieli okazję pościgać się w zupełnie odmiennym i bardziej skomplikowanym orientacyjnie terenie, a żaden fragment trasy ze sprintu nie pokrywał się z tym na dystansie średnim.

Jutro dystans klasyczny i aura zapowiada się bardzo podobna do dzisiejszej, czyli optymalna godzina wyruszenia do lasu to 10:00-10:30. Proszę pamiętać, że na trasie czerwonej i czarnej jest to godzina końcowa, bo w razie późniejszego startu zawodników tych tras czeka czołówka z Poland Bike Marathonem. Na pozostałe trasy (zielona i niebieska) zawodnicy mogą wystartować do godz. 11:15.

Wyniki i mapy z zawodów można już oglądać na stronie Pucharu. Można tam także znaleźć klasyfikację generalną po 27 etapach cyklu, która coraz bardziej się klaruje. Mimo to walczyć trzeba zawsze do końca.

Na koniec kolorowy akcent, czyli mapa z trasą czarną z dzisiejszego dystansy średniego. W lesie było dużo weselej niż na obrazku.

Komentarze

No i dodajmy do tego

No i dodajmy do tego wspaniały PK 59 z którego wychodzili ludzie - jeże.
Kocham iskać ciuchy po zawodach z pierdyliardów igiełek ...

A ja mam pytanie, czy ktoś

A ja mam pytanie, czy ktoś wie jak ta roślinka się zwie?

Czepius wcurvius totalus

Czepius wcurvius totalus

Przekonałes mnie, że łacina to matka języków :)

 

Mapa nie tylko w tym miejscu

Mapa nie tylko w tym miejscu (PK 59) do poprawy.

W ogóle dotąd mapy były super (poza szczegółami) a teraz to czułem się jakbym zapomniał jak się nawiguję albo była to impreza turystyczna.

A poza tym proszę organizatorów aby w przypadku gdy start odbywa się nie z biura zawodów, o oznaczenie go w terenie lampionem a nie strzałką w prawo. Dzięki.

 

PS. I tak było super ... nie mogę się doczekać edycji 2016, będzie?

Moje uwagi/moja opinia 

Moje uwagi/moja opinia (startowałem w sobotę):

1. Tak ja przedmówca poproszę o lepsze oznaczenie miejsca startu. Malutkie literki 'START' na dużej czerwonej latającej na wszystkie strony strzałce są niewidoczne dla co niektórych "ślepaków". W rezultacie pojechałem w prawo, potem wracałem i w rezultacie już na starcie byłem kilka minut w plecy :-). Coś mi od razu nie pasowało, ale skoro jest wielka czerwona strzałka ...

2. Mapa

Kilka osób narzekało, że była słaba. Główny zarzut to "w terenie było dużo więcej ścieżek niż na mapie". Nie do końca się zgadzam z tą opinią. Były oczywiście błędy, ale nie jakieś bardzo wprowadzające w błąd. Nie miałem większych problemów ze znalezieniem punktów, ale i czas nie jest rewelacyjny. Mnóstwo decyzji. Ten teren jest bardzo trudny do nawigacji właśnie ze względu na liczbę ścieżek i ich różną kierunkowość. Gdyby na mapie umieścić te wszystkie ścieżki, które miejscami były w terenie to w wielu miejscach wyszłaby czarna plama. Kolejna sprawa to pora roku. Moim zdaniem jesień jest najtrudniejsza nawigacyjnie, bo liście przykrywają ścieżki przez co są one niewidoczne. Brak liści też utrudnia nawigację, bo właściwie "wszędzie jest ścieżka". Latem ścieżka jest widoczna jako przerwa w ścianie zieleni, a teraz?

Podsumowując: trudny nawigacyjnie teren, wymagający maksimum koncentracji i dobrego dopasowania szybkości jazdy do panujących warunków. Ja jestem bardzo zadowolony.

Nie wiem, czy pamiętacie, ale 2 lata temu w niedalekim Zagórzu, na bardzo podobnym terenie było analogicznie jak teraz: dużo osób miało problemy z nawigacją (w tym ja) i chyba tylko Darek zdobył komplet punktów i zmieścił się w limicie czasu (scorelauf czasowo-bonusowy).

 

Zgadzam się w 100 % co do

Zgadzam się w 100 % co do braku postawienia kropki nad i przy oznakowaniu startu - ostatnia strzałka wisiała w powietrzu i sam ledwo co ją zobaczyłem jak pojechałem zdejmować punkty. Co do mapy teren jest jednym z najciekawszych na jakim są rozgrywane zawody - bardzo urozmaicony i trudny - mapa wymaga zdecydowanie weryfikacji, ale nie jest jeszcze tak, aby nie było można spokojnie przejechać pomiędzy PK. Terenu sporo prywatnego stąd wiele nowych ogrodzeń itp. Na deser tegorocznych zmagań w tym terenie zostanie rozegrany 14.11.2015 Mini Maraton w RJnO i 15.11.2015 w Międzylesiu uroczyste otwarcie Zielonego Punktu Kontrolnego oraz scorelauf i wręczenie nagród oraz losowanie nagrody głównej roweru. Teren w każdym fragmencie jest inny i dopiero mam nadzieję, że przejechanie całości dokoła dokładnie zobrazuje wszystkim jego unikatowość pod względem orientacji. Mapa będzie w skali 1:20 000 czyli jeszcze mniej czytelna niż podczas ostatnich zawodów, ale punkty raczej zostaną ustawione w oczywistych miejscach, bez dodatkowych niespodzianek w postaci wjazdu w wycięty las lub teren prywatny.  Dystan  wsobotę to około 60-70 km po optymalnym wariancie i 20-25 PK jeszcze nie wiem dokładnie co i jak, bo mam na głowie ostatnią rundę wLegionowie i Choszczówce oraz zawody na Podlasiu tydzień później w BnO.

Teren rzeczywiście jest

Teren rzeczywiście jest ciekawy, bardzo zróżnicowany i zarazem trudny, ale wg mnie w tej dyscyplinie właśnie o takie treningi chodzi. Do tego dochodzi niewiadoma w postaci: gdzie pojawiły się nowe ogrodzenia oraz jaki jest poziom wód (głównie chodzi o ścieżki przez mokradła, a nie każdy czerpie przyjemność z taplania się w błocie)?

Przy mapie do dystansu średniego ja zauważyłem ciekawą rzecz (nie wiem czy to przypadek czy celowe działanie, obstawiam jednak to drugie) - kosztem oznaczenia dojazdu na start otrzymaliśmy mapę, która w zasadzie była wykorzystana w 100% i była czytelna. A każdy dodatkowy fragment terenu spowodowałby zmianę skali mapy i automatycznie zmniejszenie czytelności ścieżek. Z samym dojazdem na start - w zasadzie wystarczyło zrobić dodatkowy wydruk samego dojazdu ze szkoły do startu i umieścić go na stoliku obok komunikatu technicznego. Niby ten dojazd był prosty (wręcz banalny), ale przekazywany słownie, a gdyby popatrzyło się przed startem jak to wygląda na mapie na pewno byłoby to łatwiejsze do zapamiętania (w pamięci mózgu czy telefonu). 

Ja na mapy nie narzekam bo wiem jak ciężko jest taki wielki obszar aktualizować. Wiele ścieżek swoje lata świetności ma już za sobą (np. dojazd do PK 59), w ich miejsce powstają nowe, ale często przebieżność jest również uzależniona od pory roku oraz wilgotności podłoża. 

Podsumowując - ciekawe trasy, ciekawy i trudny teren, była przyjemność z jazdy. I nawet zimno za bardzo nie przeszkadzało.