Pierwsza runda za nami

Dobiegła końca rywalizacja podczas pierwszej rundy Pucharu Warszawy i Mazowsza oraz Grand Prix Dzielnicy Wawer w Rowerowej Jeździe na Orientację. W dniu dzisiejszym uczestnicy mieli do pokonania dwa dystanse: sprint oraz średni w bagiennym i ciekawym orientacyjnie terenie przez które wkrótce przejdzie warszawska obwodnica.

Rywalizacja była bardzo zacięta i różnice czasowe pomiędzy czołowymi zawodnikami wynosiły czasem po kilka sekund. Pogoda dopisała, punkty nie zginęły, więc zabawa była przednia.

Wyniki, aktualna klasyfikacja oraz mapy jak zawsze na swoim miejscu. Serdecznie zapraszam na kolejna rundę, która odbędzie się już za dwa tygodnie w Międzylesiu i Wesołej.

Nadal do odbioru czeka kask firma Merida, rękawiczki i czapka porzucone przez kogoś w centrum zawodów wczoraj oraz okulary z dnia dzisiejszego.

Komentarze

Mapa z dziś za parę lat

Prawdopodobnie były to jedne z ostatnich, jeśli nie ostatnie zawody na tej mapie ...sad . Najpóźniej za rok ma zacząć się budowa POW - odcinek C przetnie teren dokladnie wpół. Miejmy tylko nadzieję że oszustom spoda znaku WARBUD - Grupa VINCI nie uda się doprowadzić do budowy drogi po nasypie zamiast po estakadzie.
Prawdopodobnie lokalizacja PK 44 i 32 to już historia - to se ne vrati.
A za lat kilka teren będzie wyględac tak (zwróćcie uwagę na estakadę)

Data na mapie

To był mój debiut w MTBO. Wszystko było super i na pewno będę się pojawiał regularnie. Mam tylko jedną drobną uwagę do przygotowującego mapy (takie "zboczenie zawodowe"). Jak piszemy datę to miesiąc piszemy w dopełniaczu: marca, kwietnia, itd.

Zgodnie z zapowiedzią

Zgodnie z zapowiedzią niedzielne etapy były ciekawe i wymagające. Sprint z założenia miał być szybki, ale pod jednym warunkiem - gdy nie popełni się błędu(ów). Teren urozmaicony (miejscami nowymi płotami), wiele ścieżek i małe odległości pomiędzy PK i łatwo o pomyłkę, która szczególnie na sprincie wiele kosztuje.

Dystans średni. Tutaj Janek perfekcyjnie wykorzystał teren i tak zaprojektował punkty, że wielokrotnie pojawiała się wielowariantowość przejazdu pomiędzy PK. Na upartego można było prawie całą trasę (czerwoną) przejechać bez konieczności zawracania roweru. Teren wymagający i piękny do jazdy na rowerze. Na szczęście w miarę niski poziom wody pozwalał na przejazdy po większości bagiennych ścieżek (a wcześniej różnie z tym bywało). Była przyjemność z jazdy, nogi pewnie były innego zdania.

Tylko szkoda, że to być może ostatnie zawody na tej mapie (o czym pisał Piotr w innym miejscu), a część tego terenu będzie zdewastowana - do placu budowy ciężarówki muszą jakoś dojechać ...

Faktycznie, to chyba był

Faktycznie, to chyba był ostatni start na tej mapie w takim wymiarze - obecne plany budowy obwodnicy mają dokonać w tym terenie istotnych zmian. Ja mam nadzieję, że wygra koncepcja budowy estakady i dalej można będzie szusować pod nią bez problemu. Powstanie super asfalcik, ale raczej z małymi szansami do wykorzystania na zawody RJnO - no chyba, że będą ścieżki rowerowe po obu stronach plus wjazdy na nie wtedy mapa uzyska zupełnie nowy wymiar. Zresztą i tak będzie musiała taki nowy wymiar uzyskać w tym rejonie. Cieszą mnie pozytywne opinie o trasach i motywują do dalszej pracy nad tym nie łatwym zadaniem dla Budowniczego Tras. Dla mnie jeszcze jedno jest fajne, że wreszcie na dystansie sprinterskim czasy zwycięzców na poszczególnych kolorach tras były do siebie zbliżone.