Syberiada zakończona

Mistrzostw Rosji w Rowerowej Jeździe na Orientację w Nowosybirsku zakończone. Pogada była rewelacyjna - 25 stopni, czyste niebo i brak wiatru. Dziś zostały rozegrane zawody na dystansie klasycznym. Map niestety nie mam, aby pokazać jak ciekawy był teren i pewnie szybko ich nie będę mieć. To już ostatni dzień zawodów i tradycja w Rosji nakazuje, żeby zakończyć go w bani, czyli saunie. Tutejsza sauna jednak różni się od polskiej tym, że tu jest pełny zestaw różnego rodzaju pokarmów i napitków i jest to naprawdę piękna sprawa.

Dziś udało mi się wygrać zawody na dystansie klasycznym, co wprawiło w niemały podziw wszystkich organizatorów. Co prawda na pierwszym KP przegrywałem już ponad dwie minuty, ale później przycisnąłem i na mecie miałem ponad dziewięć minut przewagi nad drugim zawodnikiem. Sam nie wierzyłem, że mogę tak szybko pojechać, ale jakby nie patrzeć udało się i byłem dziś na samej wierchuszcze pudła.

Dalszych opowieści snuć nie będę, bo i tak nikt by w nie nie uwierzył. Zawody świetne, super atmosfera, mapy super, ludzie wspaniali, tyle co mogę powiedzieć.

Komentarze

Brawo! Tylko w tej bani nie

Brawo! Tylko w tej bani nie zgub medalu, bo i w to coś napisał nie uwierzymy. :)

Spokojnie do bani medali się

Spokojnie do bani medali się nie bierze za gorąco. Mapki już są, Medale też, w sumie dwa, bo jeszcze w sobotę byłem trzeci. Wezmę ze sobą na XI Rundę.

 

Gratuluję wyników!

Gratuluję wyników!

Czytałem tę wiadomość już wcześniej i mam nieodparte wrażenie, że została ona w międzyczasie mocno przeedytowana. Zniknęły literówki, a i przecinki, wcześniej beztrosko rozrzucone po całym tekście, teraz trafiły na swoje miejsce. Zniknęła cała tajemniczość teksu. Czytało się to jak wiersze w liceum: "co artysta chciał powiedzieć?". Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że poprzednia wersja, pisana najwyraźniej na gorąco (znowu ta bania), dużo lepiej niż obecna potwierdzała to, co napisałeś w ostatnim zdaniu: "Zawody świetne..., ludzie wspaniali..." :-) :-) :-)

Gratuluję udanego wyjazdu. Szkoda, że to tak strasznie daleko.

Wcale nie tak daleko, byli

Wcale nie tak daleko, byli tam ludzie z pod Władywostoku. No są już mapki z dystansu klasycznego. W damskiej i męskiej elicie były po trzy mapy, start interwałowy, a kolejne mapy pobierało się w miejscu startu. Teren bardzo podobny do Naszego. Przywiozę parę rzeczy z zawodów na XI rundę.