Etapy anińskie za nami

Cieplutko dziś było od samego rana i pogoda naprawdę letnia, a przy tym można było podziwiać przepiękną Polską jesień i wdychać jej zapachy całym sercem, które radowało się od tych uciech. Jutro też tak powinno być. Nowy teren zmapowany w centrum zawodów zapewne był zaskoczeniem dla wszystkich uczestników dzisiejszych etapów dwunastej rundy Pucharu Warszawy i Mazowsza w Rowerowej jeździe na Orientację.

Szczególnie sporo czasu niektórzy stracili na odnalezienie punktu o kodzie 31 Już było czuć metę nosem, ale sporo osób straciło kilka cennych sekund, czy nawet minut na jego odnalezienie. To co udało mi się popołudniem nanieść na mapie mniej więcej było, nie było czasu na korektę. Wiem, że nie wszystkie szlabany zostały naniesione, ale i tak chyba było fajnie. Na koniec nawet pare kropelek deszczu z nieba poleciało jak już wszyscy rozjechali się do domu, to chyba z żalu, że zakończyły się zawody. Mieliśmy dodatkowo naprawdę międzynarodową obsadę - startował zawodnik z Białorusi oraz z Kazachstanu - po raz pierwszy mieliśmy przedstawicieli tych nacji na PWiM oraz Grand Prix Dzielnicy Wawer.

Rywalizacja w Pucharze oraz w Grand Prix Dzielnicy Wawer wkracza w decydującą fazę, ale nic jeszcze do końca nie jest pewne. W Grand Prix jutro zapadną decydujące rozstrzygnięcia, które zadecydują o końcowej klasyfikacji,  Komunikat już na początku przyszłego tygodnia.

Jutro ścigamy się w formie scorealufu. Dobrze jest sobie zaznaczyć przed wyruszeniem na trasę kolejność zaliczania PK, aby nie pominąć jakiegoś punktu na mecie w barze w Dakowie, gdzie będzie można zregenerować siły po sporym wysiłku czekającym na zawodników.

Dzisiejsze mapy na dystansie sprinterskim miały kółka punktów kontrolnych nieco w kształcie elipsy. Sam oprawiałem jak Bogdan Smoleń, który opowiadał o bombkach - fajnie wyszło, no nie.  

Komentarze

Podany link prowadzi do

Podany link prowadzi do komunikatu:

Żądana strona "/sites/default/files/Puchar%20Wawra%20w%20RJnO%202016%20-%20w%20trakcie%204%20rundy.pdf" nie została odnaleziona.

 

Albo ja coś źle robię lub np. nie mam uprawnień.