Niewiele brakowało...

...najlepszemu z Polaków podczas niedzielnego klasyka aby wskoczyć na podium. Sebastian Wojtynek walczył dzielnie i ostatecznie skończył zawody na bardzo dobrym,  czwartym miejscu w doborowej stawce 60 zawodników z 15 państw, którzy przyjechali w ostatni weekend do Dusznik-Zdroju, bynajmniej nie w charakterze kuracjuszy. Gratulujemy i będziemy dopingowali młodą Polską kadrę w kolejnych zawodach Pucharu Świata w Rowerowej Jeździe na Orientację, które odbędą się w sierpniu razem z Mistrzostwami Świata w kraju Hunów.

A oto i nasz Mistrz w całej okazałości na swoim karbonowym rumaku.


Sebastian w obiektywie Ludomira Parfianowicza

Ale po kolei. O sprincie już co prawda już było, ale w międzyczasie opublikowane zostały mapy z trasami. Poniżej prezentujemy trasę elity pań na której Anka Kamińska wywalczyła drugie miejsce w piątkowych zawodach.

Sobotni dystans rozegrany został w typowo górskim terenie. Zarówno wśród pań, jak i panów konkurencję oklepali Rosjanie, czyli odpowiednio Ksenia Chernykh (50:38) i Anton Foliforov (56:20), który swoich fińskich rywali wyprzedził o 7 i 9 sekund. Jak widać na tego typu zawodach walczy się o każdą sekundę. Tym razem prezentujemy trasę elity męskiej.

Trzeci dzień to była prawdziwa wyrypa. Stosunkowo proste i bardzo długie trasy nie dawały zawodnikom chwili nawigacyjnego odpoczynku, więc sporo z nich na mecie padało jak muchy. Zawody zostały rozegrane w formie sztafet jednoosobowych ze startu masowego co jeszcze bardziej podniosło poziom rywalizacji. Wśród pań całe podium obsadziły Finki: Ingrid Stengard (86:33), Susanna Laurila (87:07), Marika Hara (90:17). Wśród panów zwyciężył także Fin Jussi Laurila (104:30), na podium wskoczyli także dwaj Czesi: Frantisek Bogar (105:50) i Martin Sevcik (105:55). Jak już wiemy czwarty był Sebastian. Jego czas to 106:51.


Start masowy w niedzielę. (fot. Ludomir Parfianowicz)

Pełne wyniki oraz sporo map można znaleźć na stronie organizatora. Zapraszamy do oglądania.