Cebulom precz!

Pierwsze skojarzenie po odczycie patrona już trzeciej rundy PWiM w RJnO, to wspomnienie wywołało. Kiedyś Wodzirej przywiózł takie pęto na zawody. Z jednej strony biała kiełbasa, a z drugiej kaszanka była. Cuda mięsne na tym SGGW-u robią! Ale skupmy się na przedmiocie rundy, o którym można poczytać sobie w składzie. Na zmianie skoncetrujmy się. Bo zmodyfikować można listę startową, wpisując swoje nazwisko na koniec tego pęta.

Zatem na Komornicę! Po konserwy! Po pas! Po boczku na boczku!