Wyniki Falenicy (tej większej)

Są już wyniki trzeciej rundy biegu górskiego, która odbyła się wczoraj w Falenicy. Na starcie stawiło się prawie pięćset osób, czyli mniej więcej tyle co zawsze. Jak widać duch w narodzie nie ginie i to niezależnie od panujących na trasie warunków.

Było jeszcze szybciej niż przed tygodniem, przynajmniej dla niektórych, np. zwycięzcy trasy kanonicznej na 10 km. Uzyskany przez Artura Jabłońskiego czas (34:33) budzi podziw. Zwycięzca dwóch poprzednich biegów, czyli sławny Łobo, tym razem dopiero drugi i na zdjęciu poniżej wyraźnie widać co mu zaszkodziło w osiągnięciu jakiegoś przyzwoitego wyniku.

Wyniki trzeciego etapu, dwóch poprzednich zresztą też można znaleźć w naszym dziale rankingowym. Tamże wyniki klasyfikacji generalnej OPEN i w kategoriach wiekowych. Sporo osób zebrało quorum, czyli ukończyło trzy biegi na tym samym dystansie, więc mogą być pewni otrzymania na koniec pamiątkowego medalu. Chyba że Majowie znowu coś wymyślą.

Zgłoszenia na kolejny, czwarty etap, są już otwarte w naszym systemie zgłoszeniowym. Przypominamy, że odbędzie się on za dwa tygodnie, czyli 26 stycznia. Za tydzień można oczywiście do Falenicy przyjechać, ale wyłącznie treningowo.