Fasolowy wieczór

W środowy wieczór amatorzy nocnych wrażeń o podejrzanej orientacji po raz kolejny spotkali się we wcześniej ustalonym miejscy, żeby skonsumować zapewnione przez warszawski UNTS usługi. Tym razem długość usługi wahała się od 1.5 km dla dzieci, do 2.9 dla koneserów. Jak przystało na biegi na orientację, usługa polegała oczywiście na dostarczeniu mapy z trasą w ramach organizowanych z niektóre zimowe wieczory zawodów z cyklu Warszawa Nocą.

Po raz pierwszy zawodnicy mieli okazję pobiegać sobie na terenach Ursusa w okolicy ul. Fasolowej. Teren nowy, ale niezbyt finezyjny co odbiło się na stopniu trudności przygotowanych tras. Na zawodach nie byłem, ale autorytatywnie stwierdzam, że wygląda to na niezłą chamówę, czyli ogólnie rzecz biorąc latanie w kółko. Zresztą można sobie to ocenić samemu oglądając widoczną na dole mapę z trasą kategorii Profi.

Wyniki, międzyczasy i reszta map są już od dawna na stronie organizatora. Kolejna odsłona cyklu już za miesiąc, czyli 20 lutego na Solcu.

Komentarze

Gwoli ścisłości- to jeszcze

Gwoli ścisłości- to jeszcze tereny Włoch nie Ursusa, miejsce może mało finezyjne, przypominające sprint ubiegłoroczny z KMP w Tomaszowie, ale przyjemne do pobiegania.

"przypominające sprint KMP w

"przypominające sprint KMP w Tomaszowie" ??????????????
Błagam Jarku! Tu na prawdę nie ma co porównywać!!! Sprint w Tomaszowie to był właściwie bieg przełajowy - zero wariantowości, zero doczytywania mapy, zero trudności, wszystko banalne i nudne. Natomiast tutaj było nieporównywalnie ciekawiej!!! Zresztą sami porównajcie (mapka z moimi przebiegami):

No fakt , ja biegałem trasę

No fakt , ja biegałem trasę za dnia, więc nie było takich emocji:) Jako pomocnik organizatora mogę tylko Wam pozazdrościć biegania w nocy ;)