Są już wyniki trzeciej rundy biegu górskiego, która odbyła się wczoraj w Falenicy. Na starcie stawiło się prawie pięćset osób, czyli mniej więcej tyle co zawsze. Jak widać duch w narodzie nie ginie i to niezależnie od panujących na trasie warunków.
Było jeszcze szybciej niż przed tygodniem, przynajmniej dla niektórych, np. zwycięzcy trasy kanonicznej na 10 km. Uzyskany przez Artura Jabłońskiego czas (34:33) budzi podziw. Zwycięzca dwóch poprzednich biegów, czyli sławny Łobo, tym razem dopiero drugi i na zdjęciu poniżej wyraźnie widać co mu zaszkodziło w osiągnięciu jakiegoś przyzwoitego wyniku.
Last comments