Leśny Mózg powraca!

Po raz kolejny proponujemy Wam możliwość sprawdzenia się w środowisku leśnym w okresie jesienno-zimowym. Startujemy w grudniu, a kończymy w marcu, więc zimą nie będziecie się nudzić.

Do Waszej dyspozycji będą cztery imprezy, po jednej w miesiącu.

Proponujemy cztery trasy o zróżnicowanej długości i trudności:

  • Rodzinna - krótka i łatwa trasa po ścieżkach (1-2 km) dla początkujących i rodzin z dziećmi
  • Odważni - trochę dłużej i trudniej (2-3 km)
  • Zuchwali - dla tych, co nie boją się wyzwań (3-6 km)
  • Profesjonaliści - skomplikowana i dość długa (5-8 km) trasa dla elity, opcjonalnie mapa bez dróg (do wyboru przy zgłoszeniach)

Zgłoszenia już otwarte, zapraszamy!

Comments

Niestety organizator musi

Niestety organizator musi zmienić lokalizację rozegrania rundy w Emowie i Józefowie, bowiem są to tereny objęte zakazem organizacji jakichkolwiek imprez w orientacji sportowej przez PZOS oraz IOF w związku z organizacją w roku 2025 Mistrzostw Świata w Rowerowej Jeździe na Orientację. W związku z tym proszę o jak najszybszą zmianę lokalizację tych dwóch etapów Leśnego Mózgu. Wszystkie ekipy zagraniczne pilnie śledzą każdy ruch w Polsce, gdzie są rozgrywane zawody i Ja jako trener kadry, robię, to samo w przypadku rozgrywania imprez mistrzowskich w innych krajach czy przypadkiem nie zostały naruszone zasady terenów zamkniętych. Może w takim razie zorganizuje zawody w RJnO na terenach zamkniętych przed Mistrzostwami Świata Weteranów w 2026 roku w Polsce mam sporo czasu, a tereny jeszcze nie zostały pokazane i zamknięte.

Nie no. Jak by to była 4,5,6

Nie no. Jak by to była 4,5,6 runda PWiMwRJnO 2024 to co innego, można robić w terenie zamkniętym. Wystarczy poczekać z opublikowaniem zamknięcia terenu do następnego dnia. Pierwszy dokument zamknięcia terenu w środku miał wsteczną datę. Wystarczy nie publikować map z zawodów i wszyscy będą zadowoleni.

Może ogólnie uznać, że pod Warszawą można tylko jeździć na rowerze. A co z tymi ortalionistami co mieszkają w terenie zamkniętym? Zresztą jaki to ma sens? Zamykanie terenu w którym w minionych kilku latach odbywały się starty średnio raz w tygodniu. Czy to coś zmienia? Może uczciwiej było by zrobić WMTBOC w jakimś innym terenie? Nie na własnym poletku treningowym.  

Może Malcanów, Regut, albo

Może Malcanów, Regut, albo Czarnowiec zamiast Emowa?