W tym roku ponownie będzie można pościgać się na rowerze po okolicznych opłotkach, bowiem za trzy tygodnie, czyli 23-24 marca, startują Mistrzostwa Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację AD 2013. W tym roku sporo zmian, w tym najważniejsza, która dotyczy sposobu punktacji oraz rozgrywania zawodów. Został wprowadzony system znany z tegorocznych zawodów narciarskich, czyli będzie kolorowo. Zawodnicy zgłaszają się na jedną z czterech tras (zieloną, niebieską, czerwoną lub czarną) o różnej długości i stopniu trudności. Wynik etapu obliczany jest na podstawie czasu osiągniętego na danej trasie. Zwycięstwo na trasie zielonej daje 400 punktów, na niebieskiej 600, na czerwonej 800, a na czarnej 1000. Klasyfikacja prowadzona jest jednak w kategoriach wiekowych, których ilość trochę się w tym roku zwiększyła. Wszystkie potrzebne informacje można znaleźć na stronie Mistrzostw, czyli tutaj.
Dwie niedziele marca (10 i 24) będzie można spędzić w okolicach Góry Kalwarii na zawodach w biegu na orientację organizowanych przez miejscowy OSiR, czyli Ośrodek Sportu i Rekreacji. Zawody zostaną rozegrane z wykorzystaniem systemu SportIdent, więc zapowiada się bardzo profesjonalnie. Organizatorzy przygotują 6 tras, do których przypisane zostaną kategorie wiekowe. Wyniki z obydwu biegów zostaną potem dodane, żeby było wiadomo komu na koniec wręczyć pamiątkowe dzbanki, bowiem całość występuje pod wiele mówiącą nazwą VII Zimowy Puchar Góry Kalwarii.
Jak co roku wielu zawodników przebiera niecierpliwie nóżkami czekając na możliwość sprawdzenia się w Ekstremalnym Rajdzie na Orientację Harpagan organizowanym przez pomorski klub o tej samej nazwie. Sprawdzać się można na wiele sposobów. Niektórzy chcą wygrać, niektórzy zdobyć tytuł Harpagana, niektórzy zaliczyć całą trasę (nieważne, że po limicie), a niektórzy chcą po prostu zobaczyć jak wyglądają bąble po zaliczeniu 100 km w wojskowych trepach. Do wiosennej edycji Harpagana, która odbędzie się w dniach 19-20 kwietnia w Kolbudach, zostało jeszcze trochę czasu, ale na liście zgłoszonych są już przeszło dwie setki sprawdzaczy. Zawody są blisko Trójmiasta i dojazd całkiem prosty, więc nie zdziwi mnie, jeśli na starcie pojawi się okrągły tysiączek.
Rajd Przygodowy Wertepy to kolejna impreza z kwietniowego superweekendu o którym pisaliśmy wcześniej 
Drugi weekend kwietnia postawi wielu orientalistów przed trudnym wyborem. Właśnie w kwietniu sezon rozpoczyna się na całego i każdy koniec tygodnia przynosi kilka imprez, z których czasem trzeba wybrać tylko jedną, bo przecież człowiek się nie rozdwoi. Szczególnie trudny wybór stoi przed zawodnikami uprawiającymi różnego rodzaju formy rekreacji, takie jak BnO, MnO, AR, czy RJnO. Trzeba wtedy odpowiedzieć sobie na jedno z pytań podobnych do tego, czy bardziej kocha się tatusia, czy mamusię.
Puchar Borów Dolnośląskich to pierwsze duże zawody w biegu na orientację z kalendarza centralnego. Odbędą się one w dniach 5-7 kwietnia w okolicach miejscowości Żary i będą składać się ze sprintu, biegu na dystansie średnim (w kategoriach elitarnych zaliczanego do WRE) oraz klasycznym. Impreza jest dofinansowana ze środków Unii Europejskiej, więc i opublikowany przez organizatorów regulamin zawodów, zwany z europejska biuletynem, musi być odpowiednio długi, a w środku kilka dodatkowych, bardzo interesujących atrakcji.
W połowie marca (15-17) odbędzie się sztandarowa impreza Klubu InO Skróty z Radomia, czyli XLII Ogólnopolski Maraton Marszy na Orientację. Zawody stare jak świat, bowiem są one organizowane od 1977 roku (kiedyś nawet dwa razy w roku) i do tego w mocno wypasionej formie. Na uczestników czeka 5 etapów (w tym 3 nocne) jako danie główne, a dodatkowo kilka niespodzianek. Baza będzie się mieściła w Radomiu skąd uczestnicy będą wożeni na start, m in. do podradomskiej miejscowości Przejazd.
Wiele osób nie do końca wierzyło w poczytalność organizatorów tegorocznej edycji pieszego i rowerowego maratonu na orientację organizowanego przez Kozie Głowy, ale nie ma jednak tutaj żadnej pomyłki. Róża Wiatrów odbędzie się prawie w Wielkanoc, a tak dokładniej to w sobotę (30 marca) ją poprzedzającą. Termin jest... ciekawy, ale nie oznacza to, że zły. Wielu orientalistów musiało dotychczas w tym czasie chyłkiem wyjeżdżać do Czech na 3-dniowe zawody w biegu na orientację Prague Easter, żeby oddać się swojemu ulubionemu hobby. Teraz będą mogli robić TO bliżej i taniej.
English
Polski
Last comments