Dziś w Norwegii rozpoczęła się rywalizacja na Mistrzostwach Świata w Narciarskim Biegu na Orientację. Po wielu latach przerwy biało-czerwona flaga znowu zawisła wśród uczestników zmagań podczas narciarskiego Championatu. Dziś rozegrano sztafety Sprint Mix Relay i tu troszeczkę inaczej niż w RJnO, bowiem każdy uczestnik sztafety pokonywał trasę nie dwa, ale trzy razy. Zwyciężyli Rosjanie przed zespołami z Finlandii i Szwecji.
Jutro dystans sprint i Ania Kamińska, nasza jedyna reprezentantka na Mistrzostwach, startuje jako pierwsza w kobiecej elicie. Polecam obserwację na żywo zmagań, bo naprawdę jest na co popatrzeć – przede wszystkim wspaniała zima. Wszystko na stronie http://www.skio2015.no/
Comments
(Brak tytułu)
Dowód rzeczowy:
Drugi dzień zmagań na
Drugi dzień zmagań na Mistrzostwach Świata przeszedł już do historii. Dystans sprint - czyli ten na którym zawodnik podejmuję najwięcej decyzji w bardzo krótkim okresie czasu. Sama relacja na żywo jest jednak zrobiona kiepsko /można porównać z filmami z zeszłorocznych Mistrzostw Świata w Rosji i tegorocznych Mistrzostw Europy w Szwajcarii/. No, ale nie ma co narzekać. Dziwne, że organizator nie publikuje map, skoro można je non stop oglądać na filmach z relacji na żywo to jest ciekawostka. Skandynawia, to cały urok biegania na nartach na orientację - większość trasy wiodła wąskimi trasami i co ciekawe zwycięzca w męskiej elicie Andriej Lomov z Rosji właśnie tylko takimi śladami pokonywał wszystkie odcinki - za wyjątkiem tych, gdzie nie było innego wyjścia jak biec szerokim torem. Jednak na przebiegu na PK 9 stracił na tym aż 18 sekund - czyli najkrótszy wariant, nie zawsze jest najszybszy - podobnie jak w RJnO. Jednak widać, że zawodnicy wybierali najkrótsze warianty pomiędzy PK. Jeszcze jeden dowód dla organizatorów tegorocznych Mistrzostw Polski w Żelazku - zdjęcie zawodniczki biegnącej z nartami w ręku - nie została zdyskwalifikowana oraz śledząc ślad GPS widać, gdzie zawodnicy cięli przez las - nie było tego zbyt wiele, bo śniegu jest tam sporo i wówczas cięcie przez las nie za bardzo się opłaca, ale były odcinki, gdzie było warto zastosować taki wariant i przynosiło to zawodnikom wymierny efekt na plus.
Zdjęcie Ani z trasy sprintu
A tu dowód na to, że można biegać z nartami - zresztą najlepsi zawodnicy /w tym i Mistrzoswie Świata/ zdejmują narty na stromych podbiegach i czynia to biegnąc - bo poprostu wtedy jest szybciej, a w orientacji przecież o zwycięstwie decyduje czas. Dlatego dyskwalifikacje zawodników na Mistrzostwach Polski za zdjęcie nart - były niczym nie uzasadnione i nie zgodne z obowiązującymi przepisami - bo takowe /IOF-u/ są obecnie zamieszczone na stronach PZOS.
Dziś dobiegła końca
Dziś dobiegła końca rywalizacja indywidualna na Mistrzostwach Świata w NBnO w Norwegii, przy pięknej słonecznej pogodzie rywalizowano na dystansie średnim ze startu masowego rozgrywanego podobnie jak u Nas w RJnO poprzez system one men relay - czyli jednoosobowej sztafety. I podobnie jak w RJnO tak i na nartach jest ciasno i może dochodzić do różnego rodzaju kolizji co widać na poniższych zdjęciach:
Wiadomo dziś Walentynki to i aż trzech na jedna dziewczynę szturm przypuściło,
Anię, też otoczyły rywalki jak na polu bitwy,
ale na szczęście szybko się od nich uwolniła,
Ania dziś zajęła 38 miejsce, a wczoraj na królewskim dystansie klasycznym była 31 co jest najlepszym miejscem wśród pań podczas rywalizacji na Mistrzostwach Świata w dotychczasowej historii startów Naszej reprezentacji. Może warto przypomnieć, że wcześniej startowały Magdalena Dura oraz Katarzyna Szczurek - spokojnie można znaleźć ich wyniki na stronie IOF. To miejsce jest jeszcze o tyle historyczne, że kiedyś w BnO na Mistrzostwach Świata w Finlandii zajął je Ludomir Parfianowicz i było to przez wiele lat największe osiągnięcie w BnO /Tampere/.
Tuż przed upadkiem i to nie byle jaki zawodnik - ma najwięcej zdobytych medali Mistrzostw Świata w historii ich rozgrywania,
A tu ten sam zawodnik piękna jazda dziś 4 miejsce Eduard Thernikov, miałem przyjemność startowania z nim podczas Mistrzostw Świata w Bułgarii /Borovez/ 2002 rok.
Z historii startów Reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata, może coś napiszę, bo jest tego trochę i co najciekawsze to w większości osób biorących udział w Mistrzostwach pochodziła z nizin tak jak i obecnie Ania Kamińska. Po raz pierwszy start w Mistrzostwach Świata miał miejsce także w Bułgarii w roku 1986 w miejscowości Batak wystąpiła reprezentacja Polski w składzie Jacek Kozłowski, Manfrend Scholz, Artur Jastrzębski i Jan Cegiełka. Zawody były wówczas rozgrywane indywidualnie tylko na dystansie klasycznym oraz zespołowo w sztafetach czteroosobowych. Niestety tylko mi udało się ukończyć bieg indywidualny i to na ostatnim miejscu, a w sztafetach bo defekcie sprzętu nie zostaliśmy sklasyfikowani /wówczas nie pozwolono już na start zawodnikowi z 4 zmiany był to Jacek Kozłowski/. Później było już nieco lepiej, ale podobnie jak w 2015 roku bez rewelacji - czyli reasumując pozostajemy w punkcie wyjścia, ale dobrze, że znowu się w nim znaleźliśmy teraz można iść już do przodu.
Jutro rywalizacja sztafet - naprawdę warto śledzić na żywo /gratis/ w odróżnieniu od wielu imprez BnO gdzie trzeba płacić kasę, za oglądanie - co jest chyba pomyłką IOF, bo Orienteering nie jest jeszcze na tyle porywającą widzą dyscypliną.