Niestety Fortu Belvedere, gdzie był dziś start do dystansu klasycznego, nie udało się zdobyć naszym zawodnikom. Zostali pokonani przez fatalne warunki atmosferyczne jakie panowały i w dodatku Bartek zaliczył kolejny defekt sprzętu na imprezie mistrzowskiej w tym roku (już trzeci) - tym razem została urwana korba i nie mógł kontynuować wyścigu.

Trasa (mapa w załączniku) i warunki pogodowe były dziś ekstremalne. Przewidywane czasy zwycięzców były przekroczone o 20% i sporo osób nie dało rady pokonać w takich warunkach trasy. Niestety wszyscy Nasi kadrowicze zostali pokonani przez pogodę i defekty sprzętu (Damian złapał gumę). Jednak wracamy do kraju na tarczy, bowiem brązowy medal Mistrzostw Świata zdobyty wczoraj przez Bartosza Niebielskiego jest bezcenny jeśli chodzi o wyniki na arenie międzynarodowej zawodników z Polski w kategorii seniorów.

Jak wyglądał Bartek po minięciu linii mety można zobaczyć na załączonym zdjęciu. Fort Belvedere, gdzie był start przez większość czasu był niewidoczny i osnuty mgłą. Udało mi się zrobić kilka zdjęć i po ruszeniu na trasę przez Bartka wejść do środka, bo tam przynajmniej nie lała mi się woda na głowę. U Nas od razu fort byłby wykorzystany do zrobienia zawodów turystycznych InO. Podsumowując mamy kolejny sezon w RJnO na arenie międzynarodowej z medalem z imprezy mistrzowskiej. Jest więc nadal święcący promyk nadziei na więcej w przyszłym sezonie.