Udało się w pełni wykorzystać dzisiejsze okno pogodowe i wszyscy uczestnicy VI rundy PWiM oraz III rundy GPDW w RJnO zdążyli dotrzeć na metę przed opadami deszczu. Trasy były dość długie i mam nadzieję, że ciekawe. Przepraszam za błąd na mapie w okolicach autostrady, gdzie za daleko na mapie narysowałem drogę asfaltową co powodowało, że wiele osób wcześniej skręcało do PK i trafiało na nowe ogrodzenie w terenie, które jednak pozwalało szybko skorygować miejsce gdzie się jest. Największymi pechowcami w dniu dzisiejszym były osoby o imieniu Marcin, bowiem obaj startujący na trasie czarnej mieli defekt w postaci przebicia dętki i musieli je wymieniać na trasie i tu sprawdziło się powiedzenie, że nieszczęścia chodzą parami. Całe szczęście, że starowało tylko dwóch Marcinów.