Od wczoraj trwa festiwal narciarski w Falenicy, czyli ostatnie (mamy nadzieję) tchnienie Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Narciarskim Biegu na Orientację. W zasadzie to Mistrzostwa już dawno się zakończyły, tak jak i sezon (i to co najmniej dwukrotnie), ale skoro jest śnieg to nie było innego wyjścia jak rozstawić kilka punktów w lesie. Dzisiaj punkty rozstawiali organizatorzy, ale wczoraj były zawody nocne i było ciemno, a organizatorzy strachliwi, więc ich rozstawianiem (punktów, nie organizatorów) zajęli się zawodnicy, którzy przed startem zostali wyposażeni w niebieskie karteczki ze swoimi nazwiskami. Efekt końcowy można podziwiać na fotce zrobionej dzisiaj przez Ulę Trykozko. Po prostu urocze!
Tegoroczne Grand Prix Mazowsza w Biegu na Orientację nawiedzi dziewicze dla tej dyscypliny sportu tereny, chociaż uczestnicy zawodów turystycznych Podkurek 2011 mieli już okazję dość dokładnie poznać wijącą się po tym terenie wydmę. Zawody rozpoczną się w piątek, 26 kwietnia wieczorem (16:00) i potrwają do niedzieli, 28 kwietnia. Centrum zawodów wszystkich trzech etapów zaliczanych do klasyfikacji generalnej, będzie mieściło się w Malcanowie, kilka kilometrów na południowy-wschód od Wiązownej. Tym razem organizatorzy nie planują dodatkowych wieczornych atrakcji, ale nie oznacza to, że będzie nudno. Trwają prace nad zrobieniem widowiska z zaliczanego do Rankingu Światowego drugiego etapu zawodów. Elita męska i damska zostanie puszczona do lasu wcześniej i będzie można ją śledzić on-line dzięki nadajnikom GPS. Zupełnie jak rysie w Puszczy Kampinoskiej.
...oraz pierwsza druga runda, która miała być rundą trzecią, a na koniec trzecia runda, która miała być drugą. Tak z grubsza wygląda kwietniowy program orientacji na dwóch kółkach. Wszystko przez zimę. która w tym roku samodzielnie układa kalendarz Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Najnowsze terminy to 13-14 kwietnia (1. runda) oraz 20-21 kwietnia (2. runda) i mamy nadzieję, że jest to wersja ostateczna, chociaż gwarancja jest ograniczona, czyli żadna.
Pojawiły się wyniki 29. edycji rajdu na orientację AnInO. Po raz pierwszy w historii imprezy Lany Poniedziałek można było zrealizować za pomocą śniegu, który grubą warstwą pokrył arenę zawodów, czyli las. Warunki pogodowe nie były zbytnio przyjazne, ale i tak na starcie w Falenicy pojawił się niezły tłumek entuzjastów marszów i biegów na orientację, w sumie ponad 90 zawodników. Trudno policzyć wszystkie tegoroczne falenickie rekreacje i sporo orientalistów może już tam biegać bez mapy, ale mimo to zabawa była jak zawsze świetna.
Jeszcze tylko dzisiaj można po taniości zgłosić się na tegoroczną edycję Rajdu Przygodowego Navigatoria organizowanego w dniach 26-28 kwietnia przez sopocki oddział PTTK. Na razie dzikiego tłumu na liście startowej nie widać, szczególnie na trasie Masters, której realizacja w zeszłym roku była... powiedzmy, że nie do końca doskonała. Mamy jednak nadzieję, że w tym roku punkty będą stały tam, gdzie powinny, nie będzie debilnych 20-kilometrowych odcinków pieszych po jedynym w okolicy asfalcie, a limity będą dostosowane do możliwości ludzi, a nie kosmitów z planety Zen. W końcu nazwa imprezy powinna choć trochę zobowiązywać.
Trzynaste OrtInO nie zakończyło się jakąś spektakularną katastrofą, więc teraz powinno już pójść z górki. Czternasta edycja przyjedzie do nas metrem jak zwykle w środę wieczorem, a tak dokładniej to 24 kwietnia. Tym razem wszystko rozegra się w okolicach placu Wilsona (zwanym także Bankowym) z centrum zawodów zlokalizowanych w pobliskim Parku Żeromskiego. Czas już się przesunął, więc startując na początku jest szansa na zaliczenie całej trasy w świetle dziennym, chyba że organizator zafunduje nam punkty kontrolne w kazamatach pobliskiej Cytadeli.
Kilka ekip z Polski zgłosiło się na start w rajdzie przygodowym the hARz organizowanym w dniach 19-21 kwietnia w niemieckich górach Harz. Nie będzie to pierwszy występ naszych rodaków w tej imprezie, bowiem od kilku lat nasze rodzime ekipy zgłodniałe międzynarodowych sukcesów śmiało i z powodzeniem próbują swoich sił w tych ciekawych i całkiem nieźle zorganizowanych zawodach. W tym roku do Niemiec wyeksportujemy nasze kreskówki (Bolek i Lolek), majonez (Sławek i Paweł), kiełbasę oraz Prezesa (Team 360°). Jak widać asortyment jest bardzo bogaty, chociaż nie zawsze pierwszej świeżości:)
Klub InO Skróty z Radomia coraz bardziej stara się zaspokoić gusta szerokiej grupy potencjalnych tzw. konsumentów imprez na orientację. Podobnie jak anonsowane już wcześniej 
Ponad setka zawodników zgłosiła się na Rajd Przygodowy 
English
Polski
Ostatnie komentarze