Klient nasz Pan...

...a klientami rozegranego w ostatnią środę (17 kwietnia) pierwszego etapu tegorocznego Szybkiego Mózgu byli najwyraźniej miejscowi kibole, bowiem trasy, delikatnie mówiąc, nie należały do przesadnie skomplikowanych. W zasadzie to w rozgrywanym obok warszawskiego stadionu na Łazienkowskiej biegu na orientację Mózg zniknął, a został tylko Szybki. Jak szybki to można przekonać się oglądając wyniki zamieszczone na stronie organizowanego przez stołeczny UNTS cyklu, czyli tutaj. Średnie tempo zwycięzców w mocniejszych kategoriach zeszło grubo poniżej 4 min/km. A miało być tak pięknie...

Kolejny etap Szybkiego Czegoś odbędzie się 15 maja na Osiedlu Górczewska, a poniżej mapka ze środową trasą Profesjonalistów ku pamięci i... ostrzeżeniu.