Długi klasyk

Całe zamieszanie spowodowało zapewne angielskie nazewnictwo dystansów zupełnie niekompatybilne z tym, używanym w Polsce. Dystans klasyczny jest w kraju, gdzie jeździ się pod prąd, określany jako long, czyli długi i taki właśnie był dzisiaj na rozdawanych na starcie mapach Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Co prawda w komunikacie technicznym kilometraż był klasyczny, ale uległ zmianie o czym uczestnicy (przynajmniej niektórzy) zostali poinformowani... po przyjechaniu na metę. Oops!

Wyniki dzisiejszych zawodów można już oglądać na stronie Mistrzostw, a jutro kolejny dzień, czyli scorelauf na mapie Młociny. Teren niezbyt duży, więc niespodzianek z długością trasy już nie będzie, chyba że ilość punktów kontrolnych do odnalezienia w lesie zwiększy się, powiedzmy do 100. Mało prawdopodobne, ale na wszelki wypadek warto rano wchłonąć bardziej niż zwykle wypasione śniadanie.

Na koniec, jak zwykle, mapa z trasą czarną, a w zasadzie to dwiema, bowiem dzisiejszy długi klasyk został rozegrany w formie sztafety, niestety tylko 1-osobowej.

Komentarze

A jedna udała się jedna niespodzianka

Za taką większość zawodników na trasie niebieskiej, czerwonej i czarnej mogła uznać PK o kodzie 50. Mapa mówiła co innego a PK stał sobie przy asfalcie - zupełnie jak w prymaaprilis - czyli udało odrobić się zaległość.
 
Pozdrawiam
Janek

Tylko dlaczego ten PK stał po

Tylko dlaczego ten PK stał po drugiej stronie asfaltu niż to wynikało z mapy? Asfalt jest dość charakterystycznym punktem orientacji, a wczoraj okazał się ... dezorientacji. Ja w tym miejscu straciłem ok. 7 minut co w moim przypadku oznaczało stratę ok. 100 pkt i w konsekwencji wczorajszy wynik nie liczy mi się do klasyfikacji.