Rok solitera

Od kilku lat nasz kalendarz jest regularnie atakowany przez pasożyta zwanego tasiemcem, czyli cykl zawodów rowerowych na orientację pod szyldem Pucharu Warszawy i Mazowsza w RJnO. Jeśli ktoś myślał, że w tym roku zostanie onże odrobaczony, ten głęboko się mylił. Tasiemiec wraca, w dobrej formie, a do tego dłuższy o dwie rundy i osiem proglotydów (etapów). Zapowiada się więc dobra zabawa na cały sezon, włącznie z kawałkiem zimy, bowiem w tym roku cykl rusza już w pierwszej połowie marca. Przynajmniej takie są plany, a jak będzie, to dopiero zobaczymy, bowiem nagły atak zimy może pokrzyżować te ambitne plany.

Regulamin cyklu można znaleźć poniżej w załączniku oraz na stronie cyklu, gdzie jest także wstępny terminarz zawodów. Jak widać liczba rund zwiększyła się do 14, a etapów do 38, więc na nudę z pewnością nie będzie można narzekać. Jednocześnie do 15 wzrośnie liczba startów punktowanych do klasyfikacji generalne Pucharu, ale przy takiej liczbie etapów ich skompletowanie nie powinno nastręczać większych problemów.

W terminarzu pojawił się dodatkowo pojawi się nowy dystans - Medium, czyli coś pomiędzy średnim, a klasykiem. Można także liczyć na kilka zupełnie nowych dla rowerowej orientacji map (Komorów oraz Wieliszew).

Zakończenie cyklu planowane jest na 6 listopada i, jak zwykle, stali bywalcy cyklu będą mogli wziąć udział w losowaniu roweru ufundowanego przez sponsora, czyli firmę Wheeler.

Zatem serdecznie zapraszamy wszystkich szczęśliwych posiadaczy roweru oraz obowiązkowego kasku i... aby do wiosny. Mamy nadzieję, że z nadejściem marca będziemy mogli zaprosić na pierwszą rundę Pucharu.

ZałącznikWielkość
PDF icon PWiM_RJnO_2016_Regulamin.pdf239.63 KB

Komentarze

termin zakończenia sezonu

Skoro początek sezonu jest w zimie to proponuje wydłużyć sezon na jesieni ponieważ zakończenie sezonu nakłada się na tradycyjny termin GEZnO, który wypada w pierwszy weekend po Wszystkich Świętych. Warto mieć rezewowy termin na rozegranie ewntualnie jakiejś rundy, która może zostać odwołana z nieznanych jeszcze powodów. Nie dałoby się zmienić terminu zakończenia sezonu - jeszcze dużo czasu?

dzięki za info

dzięki za info

Miało być zabawnie, a wyszło

Miało być zabawnie, a wyszło ... tak sobie. Użycie przez Marcina słów pasożyt i soliter sugeruje, że to co robi Janek nie jest nikomu potrzebne i terminarz Pucharu tylko "zaśmieca" kalendarz.

A przecież tak nie jest !!! Start w Pucharze nie jest obowiązkowy, każdy może wystartować kiedy chce, na trasie która mu odpowiada i należy się tylko cieszyć, że jest tak dużo możliwych startów. Dobrze, że jest taka osoba jak Janek i chwała mu za to, że chce mu się to nadal organizować.

PS. Dla porównania Orient Bike ma aż 3 (słownie: trzy) starty w tym roku, a orientacji tam tyle co kot napłakał (np. 9 PK na trasie 40 km).

a można innego dna i jeszcze

a można innego dna i jeszcze większej wieloznaczności się dojrzeć, bo soliter to "samotne drzewo" przecież jest.

składam postulat, żeby powrócić do startów masowych.

i żeby zrobić w końcu nocne rjno.

raczej nie chodziło autorowi

raczej nie chodziło autorowi o "rok samotnego drzewa" lub "rok oprawionego kamienia szlachetnego". Zgadzam się z określeniem tasiemiec, które bardzo pasuje do planu startów, ale zaraz pasożyt ??? 

Ponieważ większośc startów jest w pojedynkę to bardziej pasowałoby "rok samotnego rowerzysty". Ewentualnie: rok z(dez)orientowanego kolarza, rok orientalnego (re)cyclingu. W zasadzie nawet przy starcie masowym może dopaść na trasie samotność ...

Całe szczęście, że Ja akurat

Całe szczęście, że Ja akurat na takie porównania się nie obrażam, wręcz jest ono uważam dobrze trafione. Co do układu kalendarza w tym dzięki włączeniu się kolejnej osoby /Adam Wojciechowski/ do pomocy mamy nową mapę w Komorowie i osobę która mi pomoże przy zawodach – dzięki Adam. Jak na razie tylko osoby z tym imieniem włączają się do robienia nowych map – ale jest też zmiana w tym roku, bo Tomek Nitsch robi nową mapę Wesołej i może nie tylko. Co do nocnych zawodów - ze względów bezpieczeństwa ich nie zrobię. Wiem, że noc fajna sprawa, ale na rowerze w ciągu dnia mamy sporo upadków różnie się kończących. W nocy tak ale np. turystyczne zawody bez mierzenia czasu - ale też jest ryzyko. Myślę, że osoby posiadające Swoje konta na facebooku - mogą zrobić sporą reklamę cyklowi i do tego bym zachęcał - oczywiście jak im taka forma spędzania czasu odpowiada.

Startów masowych trochę będzie w tym sezonie - takie założenie jest właśnie do dystansu Medium - to nowa forma jaka ma wejść wreszcie oficjalnie do programu Mistrzostw Świata i Europy - czyli to o co wałczyłem ponad sześć lat zostaje zrealizowane i fajnie. Będą to zawody na dystansie mniej więcej klasycznym - troszeczkę krótsze może, ale nie dużo. 

Jak będzie zima i śnieg jak teraz na przykład, to marcowe rundy odwołam, bo nie ma sensu ścigać się w takich warunkach.

To jeszcze z mojej strony

To jeszcze z mojej strony propozycja - jak pierwsze rundy nie wyjdą z powodu przedłużającej się zimy (zgodnie z proroctwem Marcina) to nie odwoływać ich na dobre tylko może zorganizować w dni robocze? Maj, czerwiec, lipiec mają na tyle długie dni, że spokojnie można objechać średni czy klasyk nawet zaczynając o 18-tej, a do tej godziny pewnie większość zainteresowanych zdążyłaby dojechać do Wesołej czy Falenicy. 

Starty masowe również popieram.

w sumie to nie wiem, czy

w sumie to nie wiem, czy tasiemiec się rozwija poprzez przyrost liczby proglotydów, czy też raczej powiększanie tychże, przy ich ustalonej liczbie, ale ja to bym postulowała rozwój tasiemca i zamiast teogorocznych etapów narciarskich już teraz wszczęła zimowe rjno.. takie treningowe. ale to tylko takie marzenie.