Wyniki pierwszej i gorącej (przez piekarnię, która znajdowała się w pobliżu startu i mety) odsłony dziewiątej rundy Pucharu Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację na dystansie klasycznym są już dostępne na stronie cyklu. Dzisiaj w Nieporęcie było ciepło, a ciekawym elementem były kobiety powracające z pracy w piekarni, które zainteresowały się mapnikami do RJnO. Myślały, że to kafelki do łazienki.

Trasa niebieska dziś była sporo dłuższa - miała około 19 km. Grzyby się skończyły, ale grzybiarze nadal buszowali po lesie. Nic nie zginęło, ale jeden lampion (kod 44) był zrzucony na ziemię - jadący na końcu Kamil zawiesił go na drzewie, za co wielkie dzięki. Z kolei punkt o kodzie 73 trafił na walkę bokserską w wyniku której stracił zęby i nie był zdolny potwierdzać kart startowych. Co ciekawe, większość uczestników dzisiejszych zawodów zrobiło fotkę tego nieszczęśnika. Proszę o jej publikację w komentarzach - to może być ciekawy materiał. Już zapisałem punkt do stomatologa i na następną rundę w Wieliszewie (Komornicy) ma być ponoć w pełni sił. Zobaczymy, jak przebiegnie kuracja, ale w niedzielę biedaczek ma wolne.

Jutro rywalizacja na dystansie sprinterskim i średnim. Ma być jeszcze cieplej, dlatego ruszamy ze startem od godz. 9:15.

.