Narciarski weekend

Miniony weekend obdarzył warszawskich orientalistów kilkoma lokalnymi zawodami, a jedne z nich były nawet dwudniowe. Chodzi oczywiście o drugą rundę Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Narciarskim biegu na Orientację, do organizacji której natchnieniem były obfite (jak na warunki warszawskie) opady śniegu. Spadło go na tyle dużo, żeby bieganie na nartach stało się czystą przyjemnością, ale ciągle zbyt mało, żeby bieganie z nartami w rekach przestało być opłacalne w zaciekłej walce o jak najlepszy wynik. Na szczęście w naszych imprezkach startuje wyłącznie elita o wysokich standardach moralnych i zawodnicy w lesie poruszają się wyłącznie na nartach. W odróżnieniu od organizatorów rozstawiających punkty kontrolne:)

Sobotnie zawody odbyły się w Falenicy równolegle z biegiem narciarskim organizowanym w ramach cyklu Cztery Pory Roku. Przed otrzymaniem mapy z trasą trzeba się było najpierw trochę pomęczyć na 1, 2 lub 3 (w zależności od wybranek trasy) pętlach szlaku narciarskiego wyznakowanego po falenickiej wydmie. Kombinacja falenicka, bo taką własnie nazwę otrzymała ta forma współzawodnictwa, na pewno jeszcze nie raz wróci do naszego narciarskiego kalendarza, więc warto od czasu do czasu Falenicę odwiedzić w celach treningowych.

W niedzielę zawody przeniosły się do Wesołej, gdzie na mapie Las Sobieski można było pościgać się na dystansie klasycznym. Trasa nie była zbyt wymagająca nawigacyjnie, ale za to było więcej czasu na podziwianie uroczych, zimowych widoków.

Mapki z trasą czerwoną (najdłuższą) oraz wyniki z obydwu dni są już na stronie Mistrzostw, a kolejna okazja na wypróbowanie swoich wrodzonych narciarskich talentów już w najbliższy weekend i to zarówno w sobotę (Wola Aleksandra), jak i w niedzielę (Hipodrom w Wesołej). Szczegóły etapu hipicznego już wkrótce.