Zdecydowanie mniej piaszczystych odcinków w dniu dzisiejszym, a co niektórzy wczoraj na klasyku. Trasy chyba były ciekawe i nawet udało mi się zakręcić kilka osób na trasie czerwonej, która była moim zdaniem najciekawsza. Dodatkowa pętelka wokół linii mety spowodowała, że dwie osoby zafiniszowały zbyt wcześnie z tym, że jedna po chwili oddechu popatrzyła na mapę i dokończyła trasę, a druga już nie miała takiej szansy, bowiem startowała sporo wcześniej i zobaczyła, że trasa nie została w całości skończona w drodze do domu.